Wątek o niczym - Norwegia - s5

Czesław Miłosz — Nieobjęta Ziemia

,, Skąd bierze się moja pokora? A stąd, że zasiadam do stawiania znaczków na papierze w nadziei, że coś wyrażę, umiem na tym spędzać całe dnie, ale kiedy postawię kropkę, widzę, że nie wyraziłem nic.,,

Oj harry z cyganką się dzisiaj nie napijemy.Czesia sobie przypomniała.
Apropos czesio odezwij się!!!.Jak się odezwiesz w ciągy 5 minut dostaniesz plusa.

Hilton napisał:
hary, naszykowałam dla ciebie zastawe i miejsce przy stole... a ty co? wszyscy czekają.. zmusili mnie zebym weszła na forum i sprawdziła czemu jeszcze cie nie ma z nami ?




szkoda
sercem i duszą jestem z wami
next time

bumell napisał:
Oj harry z cyganką się dzisiaj nie napijemy.Czesia sobie przypomniała.
Apropos czesio odezwij się!!!.Jak się odezwiesz w ciągy 5 minut dostaniesz plusa.


idę zaglądnąć bo słysze kroki dostawców

A tylko dotykam ciebie
zapach Twój zabija mnie
w śnie będę znów marzył
że znów spotkałem Cie
Ma łudz dalej płynie
i nie wiem gdzie jest mój brzeg
lecz wiem że gdzieś płynę
wciąż czekam na brzeg

bumell napisał:
Ciekawe,czy dino sie z nami napije?.Dino nie bądz taki filozof.
Dino poratuj.Czy Ty ogarniasz w ogule ten haos.

   Napić się, napiję, czemu nie. Chociaż po wczorajszym wypadzie z Norkami do Asker, na widok alkoholu trochę mną rzuca, ale do jutra przejdzie . Ogarnięty chaos przestaje nim być, co z uwagi na entropię całego wszechświata, jest zjawiskiem nienaturalnym i wbrew ogólnym tendencjom. Wyłapuję co nieco, ale ogarnąć w całości się nie da . Harry, nie eliminuję nikogo, dopóki go nie poznam i nie da powodu. W wyniku tego, posiadam znajomych i przyjaciół w tak różnorodnych środowiskach, że nie ma znaczenia szemrane, czy nieszemrane. Jednego dnia mogę pić drinki na salonach, a drugiego bimber na melinie i jeśli uczestnicy imprezy szanują siebie wzajemnie, nie ma różnicy. Hi, hi, widzę nawet poezję w tym wątku, pozdro Cyganka .

ZimnyDrań napisał:
A tylko dotykam ciebie
zapach Twój zabija mnie
w śnie będę znów marzył
że znów spotkałem Cie
Ma łudz dalej płynie
i nie wiem gdzie jest mój brzeg
lecz wiem że gdzieś płynę
wciąż czekam na brzeg

Noooo...... piękne , ale dlaczego tutaj , a nie w ,,kąciku poezji,, ??? Jestes naprawdę Zimnym Draniam , bo to nie jest nic, to nie jest o niczym tylko ładnym wierszykiem

Aaaa, dzięki , dzięki Dino , współczuję dzisiaj samopoczucia

Ach brzegu upragniony
brzegu mój wyśniony
Niechaj ujrzę cię w końcu
bo koniec mój jest bliski
wczoraj jedna,dzisiaj jedna
te butelki jak pociski
ranią mnie tak mocno,
nie dopłynę,nie mam sił,
tylko jedno przy życiu trzyma mnie
CYGANKO kiedy ja spotkam cię!!!!.

bumell napisał:
Ach brzegu upragniony
brzegu mój wyśniony
Niechaj ujrzę cię w końcu
bo koniec mój jest bliski
wczoraj jedna,dzisiaj jedna
te butelki jak pociski
ranią mnie tak mocno,
nie dopłynę,nie mam sił,
tylko jedno przy życiu trzyma mnie
CYGANKO kiedy ja spotkam cię!!!!.

Panowie , panowie......!!!! proponuję wziąć się w garść i przenieś do ,,kącika,,, przynajmniej tam nie będę sama

Dino napisał:
bumell napisał:
Ciekawe,czy dino sie z nami napije?.Dino nie bądz taki filozof.
Dino poratuj.Czy Ty ogarniasz w ogule ten haos.

   Napić się, napiję, czemu nie. Chociaż po wczorajszym wypadzie z Norkami do Asker, na widok alkoholu trochę mną rzuca, ale do jutra przejdzie . Ogarnięty chaos przestaje nim być, co z uwagi na entropię całego wszechświata, jest zjawiskiem nienaturalnym i wbrew ogólnym tendencjom. Wyłapuję co nieco, ale ogarnąć w całości się nie da . Harry, nie eliminuję nikogo, dopóki go nie poznam i nie da powodu. W wyniku tego, posiadam znajomych i przyjaciół w tak różnorodnych środowiskach, że nie ma znaczenia szemrane, czy nieszemrane. Jednego dnia mogę pić drinki na salonach, a drugiego bimber na melinie i jeśli uczestnicy imprezy szanują siebie wzajemnie, nie ma różnicy. Hi, hi, widzę nawet poezję w tym wątku, pozdro Cyganka .

A ja juz tu chcialem prostowac, ze Dino to tylko lamke koniaku wieczorkiem przy kominku Alez bym wyszedl na glupa